Dzisiejszy dzień upłynął pod hasłem turniejów. Rano kendo, po południu łucznictwo, przerwa na chłodzenie w rzece i wieczorem kumite. Dokładniejsze wyniki będą jutro, bo dzisiaj jeszcze przed nami sporo emocji, zaraz biegnę na ostatni mecz baseballa, potem podchody, oglądanie filmów i czuwanie do białego rana, żeby uniknąć zielononocnych dowcipów.
Jutro pełna relacja z całego obozu, podsumowanie i wszystkie zdjęcia,
do napisania,
sensei Marysia :)
pokaż >
Dodaj: