Patrząc w sposób bardzo ogólny, rok zawodnika karate można podzielić na dwa okresy. Pierwszy to "przygotowania do Mistrzostw Polski" a drugi to (w zależności od przebiegu i zakończenia pierwszego okresu) albo "przygotowania do Mistrzostw Europy/Świata" albo "przygotowania do kolejnych Mistrzostw Polski".
W ten weekend skończył się właśnie pierwszy okres tego roku, a o tym jak będzie się nazywać druga część tego roku dla naszych zawodników można przeczytać w dalszej części tej relacji. A ci bardziej leniwi niech przewiną od razu na koniec, bo tam będzie lista wyników ;)
Sensei Maria po przepracowaniu ostatniego roku celowała w finałową czwórkę. Jednak jej kata nie znalazło uznania w oczach wszystkich sędziów i otarłszy się o finał, ostatecznie s. Marysia musiała się zadowolić 6 lokatą. Wydaje się że o startach sensei Marysi w mistrzostwach świata rozstrzygać będą selekcjonerzy na zgrupowaniach kadry narodowej.
Michał podchodził do startów po ciężkim sezonie naznaczonym startami w Polskiej Lidze Karate. Jednak to właśnie dzięki nim można było traktować go jako zdecydowanego faworyta do medali. Po eliminacjach Michałowi udało się dostać aż do trzech finałów: w kata, fuku-go i kumite. Przed Michałem po raz kolejny otwarła się szansa na spełnienia swojego dziecięcego marzenia, czyli zdobycie Mistwa Polski zarówno w kata jak i w kumite.
W konkurencji kata sensei Michał wszedł z drugiej lokaty do finału, jednak brawurowe wykonanie hangetsu pozwoliło mu na wyprzedzenie reprezentanta Krakowskiego KK- Krzysztofa Buczka.
Drugim finałem było fuku-go. Tam po wyrównanym pojedynku decyzją sędziów zwyciężył z przedstawicielem Wielunia, Konradem Kardasem.
Ostatnim, ale przez to być może najtrudniejszym finałem była walka w jiyu-kumite. W nim Michał zmierzył się z zeszłorocznym triumfatorem w tej konkurencji - Pawłem Barańskim z TS "Sokół" Aleksandrów Łódzki. W finale kumite walka toczy się systemem "sanbon shogu", czyli zawodnicy walczą się ze sobą trzykrotnie. W pierwszym pojedynku dysponujący olbrzymim zasięgiem Paweł zdołał ustrzelić Michał techniką gyaku tzuki na poziom chudan (uderzenie proste w brzuch) i tym samym wygrać pierwszą rundę finału. W drugiej odsłonie ani s. Michał ani reprezentant Sokoła nie potrafili trafić swojego przeciwnika soczystą techniką, więc ta runda zakończyła się remisem. W ostatni starciu podopiecznemu s. Radosława Olczyka wystarczał remis aby wygrać z Michałem. Jednak w ostatniej regulaminowej odsłonie pojedynku to Michał przejął inicjatywę i wyprowadził kilka groźnych ataków, kończąc jeden z nich dobrym gyaku tzuki i doprowadzając do wyrównania stanu pojedynku. W tym wypadku konieczna okazała się dogrywka. I w niej właśnie s. Michał zaatakował ponownie bezpośrednio gyaku tzuki przechylając tym samym szalę zwycięstwa na swoją korzyść i zdobywając trzeci tytuł Mistrzowski.
Zarówno Marii jak i Michałowi serdecznie gratulujemy udanych startów i olbrzymiego progresu który poczynili przez ostatni rok.
kata indywidualne seniorek
Maria Sowa - VI miejsce
kata indywidualne młodzieżowców
Michał Sowa - I miejsce
Michał Sowa - I miejsce
Michał Sowa - I miejsce
pokaż >
Dodaj: