Za nami największy karatecki weekend przed wakacjami. W łódzkiej Atlas Arenie o Puchar Polski Dzieci walczyło, w różnych kategoriach wiekowych i pasowych, przeszło 1000 zawodników. Nasz klub wysłał solidną 20-osobową reprezentację, która ponownie nie zawiodła. Różni zawodnicy mieli różne cele - najmłodsze stażem "białe pasy" walczyły o doświadczenie na następne lata. Jednak nawet im udawało się wygrywać walki niejednokrotnie ocierając się o strefie medalową i docierając do ćwierćfinałów. Wielkie brawa należą się Oliwii Pogodzie, Amelii Krzymińskiej, Magdzie Różyło, Marcie Kończak, Weronice Kośmider i Martynie Kuriacie.
W kategorii pomarańczowych pasów udało się nam rozbić pucharowy bank. Zdobycie 5 medali w tym 2 srebrnych i 3 brązowych to naprawdę fantastyczny rezultat. Dominik Lubos zdobył brąz w enbu w parze z Giovannim Antoniewiczem, który dołożył jeszcze brązowy medal w kata indywidualnym. Młodszy z braci Antoniewicz - Adriano również zdobył brąz w kata indywidualnym (w młodszej kategorii wiekowej). W tej samej kategorii Dawid Janta wywalczył srebro. Dodatkowo Dawid z Adriano zdobyli również srebro w enbu. Niestety bez medalu turniej skończył Kacper Pogoda i Sebastian Alioszyn. Warto zauważyć, że wszyscy medaliści ci medaliści są podopiecznymi sensei Marii, która najwidoczniej odkryła prawdziwą kopalnie talentów ;)
W zielonych i niebieskich pasach braw MUKS Bytom bronili Wiktoria Gryzik, Olek Kil i Wojtek Wituła. Medal przywiózł Wojtek, który po wygraniu kilku rund dotarł do półfinału i ostatecznie zdobył brązowy medal.
W najstarszej kategorii pasowej również powiększyliśmy swój dorobek medalowy. Co prawda indywidualnie nie udało się wywieźć żadnego krążka, jednak drużyna kata w składzie Wojtek Całka, Kacper Kil i Mateusz Osypanka pewnie dotarła do finału gdzie ostatecznie musiała uznać wyższość jedynie wielokrotnych zdobywców pucharu polski z Krakowa. Również nasza najbardziej doświadczona zawodniczka - Marysia Kotula musiała obejść się bez medalu.
Ostatecznie MUKS Bytom wywalczył 7 medali, co prawda w tym roku nie udało się zdobyć żadnego złota, ale wynik i tak jest co najmniej bardzo dobry. Warto też dodać, że wszystkie były okupione naprawdę ciężką pracą, i nawet najmłodsi zawodnicy jak Wojtek Wituła, Adriano Antoniewicz czy Dawid Janta ćwiczyli po 4/5 razy w tygodniu aby to osiągnąć. Nic tylko być dumnym z takich dzieci.
-Jestem bardzo zadowolona ze startów jak i przygotowań moich podopiecznych. Do startu w Pucharze zaczęliśmy się przygotowywać już w lutym, od tego czasu zawodnicy regularnie trenowali minimum 4 razy w tygodniu, (niektórzy nawet codziennie!) pozytywnie zaliczali starty kontrolne i to wszystko zaprocentowało w Łodzi. Na pewno chłopakom pomaga fakt, że ciągle ze sobą rywalizują - są w podobnym wieku, na wyrównanym, wysokim poziomie, wiedzą, że kiedy odpuszczą kilka treningów kolega z sekcji ich przegoni - to niesamowicie motywuje, możliwość weryfikacji swojej formy bezpośrednio na treningu, bez czekania na zawody. Cieszę się, że stanowią mocną, zgraną drużynę. - tak podsumowała zawody sensei Maria, której wychowankowie zdobyli 5 medali.
Na koniec chcielibyśmy jeszcze podziękować za naprawdę ciężką pracę przy dzieciach i przy zdjęciach pani Korzekwie, panu Kilowi a zwłaszcza coachom - senseiowi Dawidowi, który poświęcił swój wolny dzień na wyjazd na zawody, a także senseiowi Michałowi, który zrezygnował z odpoczynku przed i po Pucharze Świata (relacja tutaj), w którym startował w tym samym czasie i pomagał młodszym zawodnikom przy startach.
Medalistom jeszcze raz gratulujemy sukcesów a całej reszcie gratulujemy ciężkiej pracy!
Pełne wyniki tutaj
Zdjęcia tutaj
pokaż >
Dodaj: