W miniony weekend odbyły się XXIII Mistrzostwa Polski Seniorów i Juniorów w Karate Tradycyjnym i XXIII Mistrzostwa Polski Juniorów Młodszych w Karate Tradycyjnym. Tę najważniejszą dla polskich karateków imprezę roku poprzedził długi okres przygotowań - treningów, zawodów i zgrupowań. Zawodnicy naszego klubu szlifowali formę m.in. na zgrupowaniu we Vsetinie, a bezpośredni sprawdzian przeszli na turnieju Silesia Cup.
MUKS Bytom reprezentowali juniorzy młodsi: Anna Kuśnierz, Łukasz Mazur, Bartłomiej Gieszczyk i Michał Kłosek, juniorzy: Monika Tworek i Michał Sowa oraz seniorka Maria Sowa.
Najczęściej na podium stawali juniorzy młodsi, bo aż pięć razy. Ten fantastyczny wynik pozwolił naszemu klubowi zająć drugie miejsce w klasyfikacji medalowej.
Mistrzem Polski w konkurencji fuku-go (dwubój) został Łukasz Mazur pokonując w finale (rozgrywanym w „gorszej” konkurencji Łukasza - kumite) Damiana Falkowskiego z Pruszkowa. Finałowego pojedynku nie udało się wygrać Annie Kuśnierz - poległa w pojedynku z Klaudią Mleko z Niepołomic zdobywając ostatecznie tytuł Vice Mistrzyni Polski. Medale te cieszą nas podwójnie, ponieważ otwierają naszym zawodnikom drogę na Mistrzostwa Świata, które odbędą się w tym roku w Łodzi.
Następne trzy medale, wszystkie brązowe zdobyliśmy w konkurencji kata. Drużyna kata w składzie Łukasz Mazur, Bartłomiej Gieszczyk i Michał Kłosek utrzymała pozycję z zeszłego roku. W konkurencji kata indywidualnego sukcesy święcili znowu Łukasz Mazur i Anna Kuśnierz, chociaż liczyliśmy na więcej. Łukaszowi w tym roku udało się pokonać Damiana Sieczkowskiego, który na poprzednich Mistrzostwach Polski przeszkodził mu w drodze do medalu. Krok od finałowej ósemki był Michał Kłosek, który nieznacznie przegrał w systemie chorągiewkowym z Wiktorem Staszakiem, który później zajął drugie miejsce. Krok od medalu była także para en-bu mieszanego - Ania i Łukasz, niestety zdobyte punkty karne uniemożliwiły im walkę o złoto, ostatecznie plasując ich na siódmej pozycji. Przez kontuzję Michała Kłoska nie doszedł do skutku start naszej drugiej pary en-bu (Michał i Bartek). Udany start indywidualnie zaliczył w swojej ulubionej konkurencji Bartek Gieszczyk, walka kumite była długa i wyrównana, jednak po dogrywce sędziowie zdecydowali, że to nie on będzie miał drogę otwartą do finałów.
Reprezentacja naszego klubu wśród juniorów nie miała tyle szczęścia, jednak ich startów nie można zaliczyć do nieudanych. Trzy razy o krok od finału był Michał Sowa. W pierwszej walce odniósł kontuzję - poważnie stłukł sobie prawą dłoń, co skutecznie utrudniało mu poprawne zaciśnięcie pięści i dalszą walkę, jednak Michał nie zamierzał zrezygnować tak szybko. W konkurencji fukugo po wyrównanym pojedynku w kitei zatrzymał go Bartek Leśko, a w konkurencji kumite dopiero po dogrywce Michał uległ Marcinowi Ałaszewskiemu. Najwyższą pozycję Michał uzyskał w kata. Zmęczenie zatrzymało go tuż przed finałem - ostatecznie zajął piąte miejsce, tracąc do następnego zawodnika zaledwie 0,1 punktu, co jest jednak satysfakcjonującym wynikiem, ponieważ na wyżej wspomnianych Mistrzostwach Świata wśród juniorów będą konkurować tylko dwa roczniki - 1996 i 1995, bez rocznika 1994, którego „przedstawiciele” zajęli miejsca 1-4. Dodatkowo Michał ma sporą szansę na reprezentowanie Polski w konkurencji kumite drużynowym.
W seniorkach swój pierwszy start Maria Sowa w konkurencji kata zakończyła na siódmej pozycji, co trener uważa za spory sukces.
Relacja ze strony PZKT i pełne wyniki: przejdź >
pokaż >
Dodaj: